Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Slim z miasteczka Puławy. Od początku 2014 roku jadąc, idąc lub płynąc pokonałem 3718.98 km i zajęło mi to 10d 07h 40m. W zimie, kiedy nie da się jeździć rowerem, chodzę bez podpierania się kijkami. Natomiast ogniska rozpalam przez cały rok.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Slim.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

ogniska

Dystans całkowity:732.98 km (w terenie 47.50 km; 6.48%)
Czas w ruchu:59:58
Średnia prędkość:12.06 km/h
Maksymalna prędkość:52.40 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:52.36 km i 4h 59m
Więcej statystyk
  • DST 110.00km
  • Czas 06:50
  • VAVG 16.10km/h
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bydgoszcz - Gdańsk (dzień pierwszy)

Sobota, 30 maja 2015 · dodano: 15.06.2015 | Komentarze 0


Noc spędziliśmy w ośmioosobowym pokoju Szkolnego Schroniska Młodzieżowego przy ulicy Sowińskiego 5 w Bydgoszczy. Piętrowe łóżka dzieliliśmy z kilkoma przebywającymi na weekendowym zlocie studentami zaocznymi. Pojedynek na chrapanie (według relacji Myśka) wygraliśmy zdecydowanie. Rano szybkie pakowanie i w drogę. Na śniadanie zatrzymaliśmy się dopiero w Ostromecku na tarasie Pałacu Nowego w Ostromecku. Dalej było zwiedzanie Chełmna i odpoczynek na tamtejszym rynku. Po południu dotarliśmy do Grudziądza, który powinienem pamiętać z czasów woja ale okazało się, że nic nie pamiętam. Wdrapałem się na wieżę (chyba jej kiedyś nie było) i obejrzałem wszystko z góry. Potem zakupy, przejazd przez most na lewą stronę Wisły i długie poszukiwania odpowiedniego miejsca na biwak w lesie w pobliżu Piły-Młyn.




Szkolne Schronisko Młodzieżowe w Bydgoszczy.


Pałac Stary w Ostromecku.


Taras, stolik i śniadanie.


Do picia woda niegazowana "Ostromecko".


Zwiedzając 40-hektarowy park otaczający pałac natrafiamy na mauzoleum grobowe rodziny Schönborn-Alvensleben z 1878 roku.




Kościół pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Czarżu.


Dawny kościół ewangelicki pw. Zbawiciela, zbudowany w 1834 r. w Kokocku.

Wjeżdżamy do Chełmna.




Ratusz zbudowany w końcu XIII wieku w stylu gotyckim, został powiększony i gruntownie przekształcony w latach 1567-1572.


Jeden z siedmiu gotyckich kościołów Chełmna.


Sweet focia - nie mogłem sobie darować.


Brama Grudziądzka z końca XIII wieku.


Grudziądz przywitał nas słońcem.



Wieża "Klimek", odbudowana w 2014 roku ma 23 metry wysokości. Wstęp wolny!



Widok z góry.




Na rynku odbywał się festyn z okazji Dnia Dziecka.


Czas odpocząć.




Mapka z trasą całej wycieczki: http://www.traseo.pl/trasa/bydgoszcz-gdansk



  • DST 76.00km
  • Czas 04:10
  • VAVG 18.24km/h
  • VMAX 52.40km/h
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

SAM do Solca nad Wisłą

Sobota, 9 maja 2015 · dodano: 11.05.2015 | Komentarze 0


Dwudniowa wycieczka do Solca nad Wisłą, w której towarzyszyli mi Aro i Mysiek. Trasa pierwszego dnia wiodła wzdłuż prawego czyli lubelskiego brzegu Wisły. Na stronę mazowiecką przeprawiliśmy się przeprawą promową w Kłudziu. Nocleg w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym przy ulicy Łoteckiego. Po drodze odwiedziliśmy Grodzisko Żmijowisko i rozpaliliśmy tam ognisko.




Grodzisko Żmijowisko i prasłowiańskie ognisko.


Kościół pw. Matki Bożej Królowej Polski w Zagłobie


Siadła muszka na jabłoni.


Prom w Kłudziu.


Dom z podcieniami z 1787 r. Obecnie siedziba Gminnego Ośrodka Kultury w Solcu nad Wisłą.


Kancelaria parafialna (1898 r.) czynna codziennie od 8:00 do 10:00 oprócz niedziel i świąt.


Pozostałości zamku wybudowanego w czasach Kazimierza Wielkiego.


Wiklinowa rekonstrukcja ;).


Dzwonnica przed kościołem farnym pw. Wniebowzięcia NMP.


Popołudnie spędziliśmy na brzegu Wisły przyglądając się budowie mostu, której do ukończenia brakuje już chyba niewiele.



Szkolne Schronisko Młodzieżowe w Solcu nad Wisłą i widok z okna "naszego" pokoju.




  • DST 11.50km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:00
  • VAVG 11.50km/h
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Myśkiem wzdłuż Bugu - dzień pierwszy

Piątek, 1 sierpnia 2014 · dodano: 07.08.2014 | Komentarze 0


Opóźnionym o przeszło godzinę pociągiem dojechaliśmy do Terespola. Szybkie zakupy zrobiliśmy w tamtejszej Biedronce. Tak naprawdę to zrobił je Mysiek, ja jak zwykle rowerów pilnowałem. W czasie kiedy my dotarliśmy do wypatrzonego wcześniej na Wikimapii miejsca biwakowego nad Bugiem w pobliżu miejscowości Neple, słońce dotarło do linii horyzontu. Zamiar biwakowania zgłosiliśmy telefonicznie do Straży Granicznej na numer uzyskany od napotkanego wędkarza. Nie pomyśleliśmy jednak, żeby zgłosić zamiar rozpalenia ogniska, bo wydawało nam się, że to będzie integralna część obozowiska. Skończyło się ożywioną dyskusją z jakimiś ormowcami i spisaniem przez Straż Graniczną. Nie wiem, czy będzie jakiś ciąg dalszy.





Na granicy polsko-białoruskiej znajduje się Szwajcaria Podlaska.



  • DST 94.27km
  • Teren 15.00km
  • Czas 05:20
  • VAVG 17.68km/h
  • VMAX 48.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Arem do Stężycy

Poniedziałek, 23 czerwca 2014 · dodano: 24.06.2014 | Komentarze 0


Pierwsza wycieczka z Arem do Stężycy miała miejsce 4. maja ale wtedy do celu dojechać się nam nie udało. Nowy rower Ara zepsuł się już w Dęblinie, dalej pojechałem sam i zmieniłem plan - zrezygnowałem ze Stężycy i pojechałem do Woli Gułowskiej. Tym razem poszło znacznie lepiej. Nic się nie zepsuło, do Stężycy dotarliśmy bez przeszkód, do tego zupełnie nową ścieżką rowerową łączącą Dęblin ze Stężycą za pomocą wiślanego wału. Wróciliśmy przez Ryki, Sobieszyn i Baranów. Uroczyste ognisko rozpaliliśmy na polanie przy stanicy "Azotropu".





Przez most na Wiśle do Dęblina.


Ścieżka Dęblin-Stężyca - nówka.


Z lewej Aro, z prawej moja żółto-czarna strzała, a w dole starorzecze Wisły.


Drugie śniadanie w stężyckim amfiteatrze.


W kościele pw. Najświętszego Zbawiciela w Rykach dzwonili na dwunastą a nam się zdawało, że to z okazji naszego przyjazdu.


Znaczną część powierzchni Ryk stanowią stawy.


Radiowo-Telewizyjne Centrum Nadawcze Ryki – obiekt o wysokości 215 m usytuowany przy ul. Janiszewskiej w Rykach.


W stronę Bazanowa (Nowego lub Starego).


Już kilka razy zastanawiałem się jakie jest przeznaczenie tego budynku wzniesionego w Białkach Dolnych. Na razie postanowiłem go sfotografować.


Na wycieczce z Arem ognisko być musi. Kiełbasa jeszcze bardziej.



  • DST 85.67km
  • Czas 05:18
  • VAVG 16.16km/h
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Myśkiem z Łukowa do Leżajska (dzień czwarty)

Wtorek, 3 czerwca 2014 · dodano: 11.06.2014 | Komentarze 0


Tego dnia przecięliśmy Roztocze w poprzek i we Frampolu wylądowaliśmy na Równinie Biłgorajskiej. Na nocleg zatrzymaliśmy się w lesie za Harasiukami.





Stadion w Turobinie.


Fontanna na rynku w Turobinie. Obok stoi marmurowy stolik, przy którym zjedliśmy śniadanie.


Kaplica św. Antoniego w Radecznicy.



Roztoczańskie krajobrazy.



We Frampolu zjechaliśmy na równinę.


W Biłgoraju.


Mysiek w Harasiukach.


W lesie za Harasiukami. W czasie całego wyjazdu rolę kucharza (z mniejszym lub większym powodzeniem) pełnił Slim. W gestii Myśka pozostawały wyłącznie męskie zadania: wybór miejsca na obozowisko, rozkładanie namiotu, zbieranie chrustu, rozpalanie ognia itp.




Z Myśkiem z Łukowa do Leżajska (dzień trzeci)

Poniedziałek, 2 czerwca 2014 · dodano: 11.06.2014 | Komentarze 0


Dzień trzeci podróży z Łukowa do Rzeszowa spędziliśmy na przeczekiwaniu deszczu. Do jedzenia mieliśmy dwa snickersy, kaszę kuskus i ketchup. Padać przestało dopiero późnym popołudniem i wtedy Mysiek (jako ten młodszy) pojechał do sklepu w Turobinie i przywiózł produkty potrzebne do zorganizowania trzeciego wieczorka zapoznawczego.




  • DST 92.13km
  • Teren 15.00km
  • Czas 05:33
  • VAVG 16.60km/h
  • VMAX 45.30km/h
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Myśkiem z Łukowa do Leżajska (dzień drugi)

Niedziela, 1 czerwca 2014 · dodano: 10.06.2014 | Komentarze 0


Pobudka nad Jeziorem Czarnym, potem około 20 kilometrów do Piaseczna i dopiero tam śniadanie przy tamtejszym sklepie. Niebo przez cały dzień pedałowania było zachmurzone, wiał lekki wiatr, na szczęście przeważnie w plecy. Około 17 dotarliśmy do Żółkiewki, gdzie zakupiliśmy zapasy żywności i napojów niezbędnych do przetrwania kolejnej nocy. Miejsce na biwak znaleźliśmy kilka kilometrów dalej, w przydrożnym lesie. Z powodu deszczu drugi wieczorek zapoznawczy spędziliśmy pod wiatą skonstruowaną z płachty, w którą na drogę zaopatrzyła mnie moja przezorna żona. Była niedziela. Jeszcze nie wiedzieliśmy, że deszcz zatrzyma nas tam aż do wtorku.





Wieprz porozlewany na łąkach koło Łańcuchowa.


Kościół w Biskupicach.


Z Biskupic do Boniewa.


Plantacja mięty.


Kościół w Fajsławicach.


Kościół w Pilaszkowicach.


Do Żółkiewki już niedaleko.



W lesie za Żółkiewką.



  • DST 85.11km
  • Teren 13.00km
  • Czas 04:50
  • VAVG 17.61km/h
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Myśkiem z Łukowa do Leżajska (dzień pierwszy)

Sobota, 31 maja 2014 · dodano: 08.06.2014 | Komentarze 0


Pierwszego dnia rano jeszcze nie wiedzieliśmy, że będziemy jechali do Rzeszowa. To miała być wycieczka z Łukowa do Puław przez Chełm. Decyzja o zmianie planu trasy zapadła przy ognisku, w trakcie pierwszego wieczorka zapoznawczego nad Jeziorem Czarnym koło Sosnowicy. Pierwszego dnia było w miarę ciepło, słonecznie, płasko i asfaltowo. Najfajniejszy odcinek wypadł na końcu - asfaltowa ścieżka przez Lasy Parczewskie z Makoszki do Białki.





Pałac w Radzyniu Podlaskim wybudowano na początku pierwszej połowy XVIII w. (1750-59).


Na rynku w Wohyniu.


Na rynku w Parczewie.


Uroczysta kolacja poprzedzająca wieczorek zapoznawczy połączony z ogniskiem.


Rzecz działa się na brzegu Jeziora Czarnego koło Sosnowicy w powiecie parczewskim.



  • DST 63.60km
  • Czas 03:45
  • VAVG 16.96km/h
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Drugie ognisko w Lesie Stockim

Piątek, 4 kwietnia 2014 · dodano: 05.04.2014 | Komentarze 0


Ku mojemu zdziwieniu Aro zdecydował się jednak na wzięcie udziału i pojechaliśmy razem. Dzień był słoneczny ale rześki. Trasa prawie taka sama, jak ta która nie doszła do skutku dwa tygodnie wcześniej.



Bałtów. To gniazdo przez kilka ostatnich lat nie miało lokatorów. W tym roku pojawili się znowu.

Borysów.


Izba Produktów Lokalnych w budynku po dawnej szkole podstawowej.


Z wiaty wypoczynkowej w Żyrzynie nie skorzystaliśmy.

Izba Tradycji w Woli Osińskiej.

W Kozim Borze - odpoczynek nr 1.


Nad S17.


Za Kurowem zaczęły się górki.


W Klementowicach - odpoczynek nr 2.


W Lesie Stockim.



Wiata za pomnikiem - odpoczynek nr 3.


Do Kolonii Zbędowice.


Czarnym szlakiem do Parchatki.



Nad Wisłą - odpoczynek nr 4.




Nad Kurówką

Czwartek, 3 kwietnia 2014 · dodano: 05.04.2014 | Komentarze 0


Spotkanie towarzyskie na brzegu Kurówki, na które Aro dotarł na piechotę a ja przyjechałem rowerem. Z przeciwległego brzegu byliśmy obserwowani przez kaczora i jego partnerkę. Słońce zachodziło za torami. Aro poinformował mnie, że na planowaną na dzień następny wycieczkę rowerową pojedzie albo nie pojedzie.