Info
Ten blog rowerowy prowadzi Slim z miasteczka Puławy. Od początku 2014 roku jadąc, idąc lub płynąc pokonałem 3718.98 km i zajęło mi to 10d 07h 40m. W zimie, kiedy nie da się jeździć rowerem, chodzę bez podpierania się kijkami. Natomiast ogniska rozpalam przez cały rok.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2018, Marzec2 - 0
- 2017, Listopad2 - 0
- 2017, Maj1 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 2
- 2015, Maj4 - 0
- 2015, Kwiecień5 - 3
- 2015, Luty1 - 3
- 2014, Wrzesień1 - 0
- 2014, Sierpień5 - 1
- 2014, Lipiec4 - 1
- 2014, Czerwiec8 - 0
- 2014, Maj8 - 7
- 2014, Kwiecień7 - 4
- 2014, Marzec4 - 0
- 2014, Luty5 - 0
- 2014, Styczeń4 - 0
- DST 85.67km
- Czas 05:18
- VAVG 16.16km/h
- Sprzęt Żółto-czarny
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Myśkiem z Łukowa do Leżajska (dzień czwarty)
Wtorek, 3 czerwca 2014 · dodano: 11.06.2014 | Komentarze 0
Tego dnia przecięliśmy Roztocze w poprzek i we Frampolu wylądowaliśmy na Równinie Biłgorajskiej. Na nocleg zatrzymaliśmy się w lesie za Harasiukami.
Stadion w Turobinie.
Fontanna na rynku w Turobinie. Obok stoi marmurowy stolik, przy którym zjedliśmy śniadanie.
Kaplica św. Antoniego w Radecznicy.
Roztoczańskie krajobrazy.
We Frampolu zjechaliśmy na równinę.
W Biłgoraju.
Mysiek w Harasiukach.
W lesie za Harasiukami. W czasie całego wyjazdu rolę kucharza (z mniejszym lub większym powodzeniem) pełnił Slim. W gestii Myśka pozostawały wyłącznie męskie zadania: wybór miejsca na obozowisko, rozkładanie namiotu, zbieranie chrustu, rozpalanie ognia itp.
Kategoria ogniska, wycieczki rowerowe