Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Slim z miasteczka Puławy. Od początku 2014 roku jadąc, idąc lub płynąc pokonałem 3718.98 km i zajęło mi to 10d 07h 40m. W zimie, kiedy nie da się jeździć rowerem, chodzę bez podpierania się kijkami. Natomiast ogniska rozpalam przez cały rok.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Slim.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczki rowerowe

Dystans całkowity:3626.08 km (w terenie 648.50 km; 17.88%)
Czas w ruchu:214:08
Średnia prędkość:16.29 km/h
Maksymalna prędkość:59.30 km/h
Maks. tętno maksymalne:45 (27 %)
Liczba aktywności:53
Średnio na aktywność:68.42 km i 4h 16m
Więcej statystyk
  • DST 27.73km
  • Czas 01:27
  • VAVG 19.12km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Myśkiem z Łukowa do Leżajska (dzień piąty)

Środa, 4 czerwca 2014 · dodano: 11.06.2014 | Komentarze 0


W Leżajsku okazało się, że jednak nie dojedziemy w tym roku do Rzeszowa. Zaczęło padać więc podwinęliśmy ogony i udaliśmy się na dworzec kolejowy. Bilety kupiliśmy dopiero u konduktora, bo kasa była nieczynna.





Kościół pw. św. Mikołaja z 1896 roku, dawniej cerkiew unicka.


Dawna cerkiew greckokatolicka z XIX w., w Starym Mieście , obecnie rzymskokatolicki kościół parafialny pw. św. Andrzeja Boboli.


Dworzec kolejowy w Leżajsku.



  • DST 85.67km
  • Czas 05:18
  • VAVG 16.16km/h
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Myśkiem z Łukowa do Leżajska (dzień czwarty)

Wtorek, 3 czerwca 2014 · dodano: 11.06.2014 | Komentarze 0


Tego dnia przecięliśmy Roztocze w poprzek i we Frampolu wylądowaliśmy na Równinie Biłgorajskiej. Na nocleg zatrzymaliśmy się w lesie za Harasiukami.





Stadion w Turobinie.


Fontanna na rynku w Turobinie. Obok stoi marmurowy stolik, przy którym zjedliśmy śniadanie.


Kaplica św. Antoniego w Radecznicy.



Roztoczańskie krajobrazy.



We Frampolu zjechaliśmy na równinę.


W Biłgoraju.


Mysiek w Harasiukach.


W lesie za Harasiukami. W czasie całego wyjazdu rolę kucharza (z mniejszym lub większym powodzeniem) pełnił Slim. W gestii Myśka pozostawały wyłącznie męskie zadania: wybór miejsca na obozowisko, rozkładanie namiotu, zbieranie chrustu, rozpalanie ognia itp.




Z Myśkiem z Łukowa do Leżajska (dzień trzeci)

Poniedziałek, 2 czerwca 2014 · dodano: 11.06.2014 | Komentarze 0


Dzień trzeci podróży z Łukowa do Rzeszowa spędziliśmy na przeczekiwaniu deszczu. Do jedzenia mieliśmy dwa snickersy, kaszę kuskus i ketchup. Padać przestało dopiero późnym popołudniem i wtedy Mysiek (jako ten młodszy) pojechał do sklepu w Turobinie i przywiózł produkty potrzebne do zorganizowania trzeciego wieczorka zapoznawczego.




  • DST 92.13km
  • Teren 15.00km
  • Czas 05:33
  • VAVG 16.60km/h
  • VMAX 45.30km/h
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Myśkiem z Łukowa do Leżajska (dzień drugi)

Niedziela, 1 czerwca 2014 · dodano: 10.06.2014 | Komentarze 0


Pobudka nad Jeziorem Czarnym, potem około 20 kilometrów do Piaseczna i dopiero tam śniadanie przy tamtejszym sklepie. Niebo przez cały dzień pedałowania było zachmurzone, wiał lekki wiatr, na szczęście przeważnie w plecy. Około 17 dotarliśmy do Żółkiewki, gdzie zakupiliśmy zapasy żywności i napojów niezbędnych do przetrwania kolejnej nocy. Miejsce na biwak znaleźliśmy kilka kilometrów dalej, w przydrożnym lesie. Z powodu deszczu drugi wieczorek zapoznawczy spędziliśmy pod wiatą skonstruowaną z płachty, w którą na drogę zaopatrzyła mnie moja przezorna żona. Była niedziela. Jeszcze nie wiedzieliśmy, że deszcz zatrzyma nas tam aż do wtorku.





Wieprz porozlewany na łąkach koło Łańcuchowa.


Kościół w Biskupicach.


Z Biskupic do Boniewa.


Plantacja mięty.


Kościół w Fajsławicach.


Kościół w Pilaszkowicach.


Do Żółkiewki już niedaleko.



W lesie za Żółkiewką.



  • DST 85.11km
  • Teren 13.00km
  • Czas 04:50
  • VAVG 17.61km/h
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Myśkiem z Łukowa do Leżajska (dzień pierwszy)

Sobota, 31 maja 2014 · dodano: 08.06.2014 | Komentarze 0


Pierwszego dnia rano jeszcze nie wiedzieliśmy, że będziemy jechali do Rzeszowa. To miała być wycieczka z Łukowa do Puław przez Chełm. Decyzja o zmianie planu trasy zapadła przy ognisku, w trakcie pierwszego wieczorka zapoznawczego nad Jeziorem Czarnym koło Sosnowicy. Pierwszego dnia było w miarę ciepło, słonecznie, płasko i asfaltowo. Najfajniejszy odcinek wypadł na końcu - asfaltowa ścieżka przez Lasy Parczewskie z Makoszki do Białki.





Pałac w Radzyniu Podlaskim wybudowano na początku pierwszej połowy XVIII w. (1750-59).


Na rynku w Wohyniu.


Na rynku w Parczewie.


Uroczysta kolacja poprzedzająca wieczorek zapoznawczy połączony z ogniskiem.


Rzecz działa się na brzegu Jeziora Czarnego koło Sosnowicy w powiecie parczewskim.



  • DST 53.69km
  • Teren 17.00km
  • Czas 03:50
  • VAVG 14.01km/h
  • VMAX 33.80km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ze Zwolenia do Garbatki, czyli Slimkowie w puszczy

Niedziela, 25 maja 2014 · dodano: 29.05.2014 | Komentarze 2


Koniec maja już blisko a Slimkowa dopiero drugi raz zdecydowała się na małe popedałowanie. Ze Zwolenia do Brzustowa jechaliśmy niebieskim szlakiem rowerowym prowadzącym przez Puszczę Kozienicką i to była ta ciekawsza ale i trochę trudniejsza część wycieczki. Trasa miejscami bardzo piaszczysta a szlak kiepsko oznaczony. Udało się nie zabłądzić, pewnie dlatego, że jechaliśmy tamtędy już po raz drugi. Od Brzustowa już po asfalcie. Odpoczynek nad zalewem w Garbatce-Letnisko, potem drugi w parku w Czarnolesie.





Niebieskim szlakiem ze Zwolenia do Garbatki.



Tajemniczy mur koło Anielina


Pomnik w Brzustowie


Cmentarz wojenny w Molendach


Zalew w Garbatce-Letnisko


Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie



  • DST 75.61km
  • Teren 25.00km
  • Czas 04:50
  • VAVG 15.64km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Arem do Żabianki

Sobota, 24 maja 2014 · dodano: 26.05.2014 | Komentarze 1


Trasa wymyślona na szybko. Zakładałem zapoznanie się z fragmentem czarnego szlaku od Żerdzi do Czołny oraz pierwszy przejazd nową drogą od Drążgowa do Żabianki. Oprócz tego "odkryliśmy" dwie nowiutkie platformy wypoczynkowo-widokowe przy szlaku czerwonym powiatu ryckiego, którego przejechanie w całości zaplanuję na niedaleką przyszłość.





Sklep w Drążgowie - odpoczynek pod parasolem, którego prawy róg widoczny jest na lewej części zdjęcia.


Drewniany kościół z 1745 roku w Żabiance - najstarszy zabytek gminy Ułęż.



Leśny parking koło Sarn. Tu spotkaliśmy rowerzystów z lotniska.


Platforma wypoczynkowo-widokowa z widokiem na nadwieprzańskie łąki i zabudowania Kośmina, do którego już wkrótce przeniesie swoją siedzibę Lokalna Grupa Działania "Zielony Pierścień” z Nałęczowa.



Bliźniaczą platformę wypoczynkowo-widokową ustawiono nad zakolem Wieprza w pobliżu Sędowic.



Jeszcze nie ruina młyna w Podwierzbiu.



  • DST 119.09km
  • Teren 20.00km
  • Czas 06:52
  • VAVG 17.34km/h
  • VMAX 59.30km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Arem do Poniatowej przez Wojciechów

Środa, 21 maja 2014 · dodano: 22.05.2014 | Komentarze 0


Pagórkowato i asfaltowo aż do Wojciechowa. Dalej zaczęło się trochę wypłaszczać. Od Kraczewic jechaliśmy czarnym szlakiem rowerowym, bardzo kiepsko oznaczonym. Pomógł TrekBuddy i mapa w telefonie. Było trochę piachu, trochę leśnych kałuż po ostatnich deszczach. W Opolu przesiadka na niebieski, znowu trochę asfaltu, później szutrówka (w remoncie) do Pomorza. Od Pomorza do Chodlika nadal niebieskim, tyle że po piachu. Z Chodlika przez Wilków do Kazimierza po asfalcie. Na koniec ścieżka rowerowa wzdłuż wału od Bochotnicy do samych Puław.





Młyn w Iłkach, obok wiata i odpoczynek nr 1.



Dolina Bystrej


Park w Nałęczowie - odpoczynek nr 2.



Wieża Ariańska w Wojciechowie - odpoczynek nr 3.


Młyn w Pomorzu - odpoczynek nr 4.


Z Pomorza do Chodlika


Kaplica w Chodliku



  • DST 34.11km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 14.31km/h
  • VMAX 35.80km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Górki Parchackie

Niedziela, 11 maja 2014 · dodano: 12.05.2014 | Komentarze 0


Górki Parchackie, których oficjalna nazwa brzmi Wierzchowina Zbędowicka, to idealny teren do krótkich wycieczek w terenie. Zwłaszcza wtedy, kiedy rano spadnie trochę deszczu ale tak z umiarem, żeby nie było błota, a tylko tyle, żeby lessowe dróżki nie kurzyły się zanadto. Dróg, wąwozów i głębocznic jest tu taka obfitość, że zawsze da się "odkryć" coś nowego.





Skowieszyn


Plantacja czarnej porzeczki - typowy widok na tych terenach.


Gdzieś między Kolonią Zbędowice a Lasem Stockim.


Jeden z wielu wąwozów.


Gdzieś tam.


Strumyk na dnie wąwozu.


Zbędowice z daleka.


Zjazd głębocznicą do Wierzchoniowa.



W Bochotnicy.


Dawny młyn wodny.



  • DST 123.48km
  • Teren 30.00km
  • Czas 06:24
  • VAVG 19.29km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Żółto-czarny
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielgie w gminie Ciepielów

Środa, 7 maja 2014 · dodano: 07.05.2014 | Komentarze 0


Po raz pierwszy miałem okazję wykorzystać kupioną w zeszłym roku mapę "Okolice Radomia".





Pola kwitnącego rzepaku były najczęstszym motywem tego dnia.



Zielony szlak rowerowy z Kroczowa Mniejszego do Wielgiego.


Kaplica cmentarna z XVI wieku w miejscowości Wielgie, czyli wysunięty najdalej na zachód punkt wycieczki.


Skwerek poświęcony Jackowi Malczewskiemu, który przebywał w Wielgiem w latach 1867-1871. Jego wuj Feliks Karczewski był wówczas właścicielem tamtejszego majątku.


W Ciepielowie mógłbym rozegrać partyjkę plenerowych szachów ale nie miałem z kim.


Sielski obrazek w okolicy Rekówki - przy czerwonym szlaku rowerowym.


Przyłęk


Zalew w Janowicach


I jeszcze jedno pole rzepaku.