Info

Więcej o mnie.

Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2018, Marzec2 - 0
- 2017, Listopad2 - 0
- 2017, Maj1 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 2
- 2015, Maj4 - 0
- 2015, Kwiecień5 - 3
- 2015, Luty1 - 3
- 2014, Wrzesień1 - 0
- 2014, Sierpień5 - 1
- 2014, Lipiec4 - 1
- 2014, Czerwiec8 - 0
- 2014, Maj8 - 7
- 2014, Kwiecień7 - 4
- 2014, Marzec4 - 0
- 2014, Luty5 - 0
- 2014, Styczeń4 - 0
- DST 122.90km
- Teren 10.00km
- Czas 06:25
- VAVG 19.15km/h
- VMAX 35.30km/h
- Temperatura 11.0°C
- Sprzęt Żółto-czarny
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Woli Gułowskiej przez Dęblin i Ryki
Niedziela, 4 maja 2014 · dodano: 05.05.2014 | Komentarze 0
To miała być wycieczka do Stężycy. Miała być z Arem i była, ale tylko do Dęblina. Dalej pojechałem sam. Aro z zepsutym rowerem (tym nowym) musiał czekać na wóz techniczny i zjazd do domu a ja zostawszy sam zmieniłem plan. Zamiast do Stężycy popedałowałem do Ryk a potem dalej i dalej, wciąż mniej więcej w tym samym północno-wschodnim kierunku. Miałem zamiar zawrócić w Nowodworze ale zaciekawił mnie zielony szlak rowerowy, który doprowadził mnie do Woli Gułowskiej. Tam trafiłem na przygotowania do "Majówki Myśliwskiej". Do domu wróciłem przez Przytoczno, Jeziorzany, Baranów i Żyrzyn. Jeszcze chciałem namówić Ara (któremu na pewno było smutno) na piwo, ale się nie dał.
Ta ścieżka już niedługo pozwoli dojechać z Dęblina do Stężycy po wiślanym wale. Na razie kończy się po kilkuset metrach. Budowa trwa.

Twierdza Dęblin - Fort Mierzwiączka.

Maj

Tego dnia jechałem prawie wyłącznie po asfalcie. Z powodu deszczu, który padał poprzedniego dnia na polnych drogach spodziewałem się błota.

Na terenie gminy Adamów (powiat łukowski) co i rusz można spotkać takich drewnianych ludzików. Ten stoi na brzegu stawu w Nowodworze.

Pomnik pomordowanych w pobliżu Lenda Ruskiego.

Przygotowania do majówki myśliwskiej w Woli Gułowskiej.

Barokowy Kościół Karmelitów Nawiedzenia NMP z XVII w.

Stawy w dolinie Wieprza.

Kościół w Sobieszynie.

Wiatrak w Czołnie.

Z Bałtowa do Puław - jedyny odcinek nie po asfalcie.

Kategoria wycieczki rowerowe
- DST 99.50km
- Teren 60.00km
- Czas 06:30
- VAVG 15.31km/h
- VMAX 55.20km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Żółto-czarny
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Kośmina przez Piskory a potem dalej
Czwartek, 1 maja 2014 · dodano: 03.05.2014 | Komentarze 4
Pierwszomajowa wycieczka rowerowa w piękny, słoneczny, pierwszomajowy dzień. Było wszystko: piachy, szutry, torfowiska, szybkie zjazdy i nieco wolniejsze podjazdy po asfalcie, lessowe dymki i błądzenie po lesie. Nawierzchnie zmieniały się często. Jechałem sam, i wcale mi to nie przeszkadzało, i pozwoliło zaoszczędzić mnóstwo energii na dyskusjach nad wyborem kierunku jazdy, bo się ze sobą zgadzałem.
Nie wiem dlaczego, ale przejeżdżając obok Zakładów zawsze cykam sobie taką pamiątkową fotkę.

Szutrowa droga prowadzi prosto (chociaż z licznymi zakrętami) do Bonowa.

W Bonowie cicho. Kolega Bączek napisał mi żeby nie śmiecić, to nie śmiecę.

Na Piskorach już zielono. Zrobiło się ciepło - na Wydmie zmieniłem ciuchy na krótkie.

Wcześniej spotkałem koziołka.

Czarnym rowerowym, przez piachy i Sachalin dotarłem do Kośmina. W Kośminie obok remizy OSP jest wiata wypoczynkowa dla rowerzystów. Jest też zabytkowy wóz strażacki przytwierdzony do podłoża stalowymi rurami. Żeby nie odleciał.

W Strzyżowicach zaczyna się (lub kończy) szlak zielony.

Szlak prowadzi wałem przeciwpowodziowym na lewej stronie Wieprza.

Do Baranowa dojechałem niebieskim łącznikiem.

Następnie postanowiłem zmierzyć się z czarnym do Składowa.

Początkowo szło mi nieźle.

Z mostku nad starorzeczem Wieprza rozciągały się sielskie widoczki.

Trudności zaczęły się trochę dalej. Informacje uzyskane od obutego w wysokie gumiaki wędkarza optymizmu nie dodały. Pomyślałem, że nie będę się upierał. Zawróciłem.

Szlak żółty prowadził po asfalcie. W Zagóździu skręcił w prawo.

Potem jeszcze raz w prawo w stronę Śniadówki, ale ja pojechałem prosto i w ten sposób znalazłem się w Łukawce.

Z Łukawki do Dębin.

Z Dębin po asfalcie do Wolicy. Od jednej pani w Wolicy dowiedziałem się, że polną drogą mogę dojechać do Barłogów. Skończyło się błądzeniem po lesie. Ostatecznie jakoś trafiłem, tyle że po drodze odpoczywałem przy sklepie w Łąkoci.

Z Kurowa do Klementowic przez Buchałowice prowadził mnie szlak zielony, ten sam który zacząłem w Strzyżowicach.

Na ławce u stóp kościelnego wzgórza w Klementowicach zjadłem wafelka, którego przezornie zakupiłem w sklepie w Łąkoci.

Kiedy minąłem kolejną, chyba piątą w tym dniu wiatę wypoczynkową Rowerowej Krainy zainteresowała mnie asfaltowa droga prowadząca w lewo, stromo pod górę. Asfalt skończył się zaraz po przejechaniu przez niestrzeżony przejazd na linii kolejowej do Lublina. Nasyp widać na poniższym zdjęciu. Zaczęły się lessy.

Tu szlaku jeszcze nie ma ale też jest ładnie. Mógłby przecież być.

Tym sposobem dotarłem do Stoku. Znowu asfalt i szybki zjazd, a na dole w prawo i pod górę. Minąłem Zakierzki. W Kolonii Pożóg skręciłem w lewo i po niedługim czasie znowu goniły mnie lessowe dymki wydobywające się spod opon. Do Skowieszyna zjechałem wąwozem i szlakiem bursztynowym.

Koniec wycieczki. Żeby nie wracać z pustymi rękami, i żeby Slimkowa też coś od życia miała, w okolicy ulicy Kolejowej zaopatrzyłem się bukiet pachnących bzów.

Kategoria wycieczki rowerowe
- DST 81.77km
- Teren 20.00km
- Czas 05:08
- VAVG 15.93km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Żółto-czarny
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowy rower Ara
Piątek, 25 kwietnia 2014 · dodano: 25.04.2014 | Komentarze 2
Wycieczka, w czasie której Aro testował swój nowy pojazd. Generalnie OK, ale pod koniec okazało się, że sprzęt jest przyczyną silnego bólu pewnej części ciała mojego kolegi. Pewnie to jest tak, jak z butami - trzeba rozchodzić czyli rozjeździć.
W roli głównej wystąpił nowy rower Ara (torba na bagażniku stara).

Z zamkowego wzgórza widok na pradolinę.

Z pradoliny widok na zamkowe wzgórze.

Sklep w Łagowie Mekką rowerzystów jest.

Przy drodze do Czarnolasu.

W Czarnolesie.



Na moście - zbliża się nieuchronny koniec wycieczki.


Kategoria wycieczki rowerowe
- DST 37.98km
- Teren 5.00km
- Czas 01:48
- VAVG 21.10km/h
- Sprzęt Żółto-czarny
- Aktywność Jazda na rowerze
Z browersami do Koziego Boru
Czwartek, 24 kwietnia 2014 · dodano: 24.04.2014 | Komentarze 1
Dziewięciu browersów (w tym Mikołajek) i jedna browerska Katarzyna. Ciepło, słonecznie i zielono. Pierwszy przystanek w Sielcach, drugi w Chrząchówku. Zakończenia nie widziałem, bo na nockę do roboty iść musiałem.

Kategoria wycieczki rowerowe, z browersami
- DST 19.69km
- Czas 01:26
- VAVG 13.74km/h
- VMAX 23.00km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Żółto-czarny
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Browersami bez Browersów
Wtorek, 15 kwietnia 2014 · dodano: 15.04.2014 | Komentarze 0
Cotygodniowe browersowanie, na które stawiłem się tylko ja. Myślę, że to z powodu niezbyt przychylnej aury ale pewności nie mam. Może to zbliżające się Święta i trzepanie dywanów albo coś w tym rodzaju? Kiedyś się wyjaśni.
Na Włostowickiej.

Na bulwarze.

Kategoria wycieczki rowerowe, z browersami
- DST 86.30km
- Teren 35.00km
- Czas 05:05
- VAVG 16.98km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Żółto-czarny
- Aktywność Jazda na rowerze
Lessowo i zielono
Piątek, 11 kwietnia 2014 · dodano: 12.04.2014 | Komentarze 0
Rano zimno i słonecznie, potem chłodno i ponuro. Jakoś się jednak zmobilizowałem i potem nie żałowałem. Pierwsza część trasy pagórkowato-lessowata, druga płasko-asfaltowa zwłaszcza w okolicach Wilkowa. Kilka podjazdów od Podgórza do Dąbrówki, potem zjazd Plebanką do Kazimierza i płaska końcówka ścieżką rowerową przy wale aż do samych Puław.


W Krainie Lessowych Wąwozów występują zielone węże.

Kierunek Zażuk.

Po objechaniu zarośniętego stawu zakręt w prawo i ostro pod górę.

Potem jeszcze trochę pod górę w kierunku pomnika w Lesie Stockim.

Z Lasu Stockiego do Stoku.


Pałac w Celejowie. Obecnie Samodzielny Zakład Opiekuńczo-Leczniczy dla Psychicznie i Nerwowo Chorych.

Wiata wypoczynkowa w Rąblowie.

Cebularz z pieczarkami. Pieczarkarz?

Czerwonym rowerowym pod górę.

Potem z góry do Stanisławki.

Dąb Władek z Zagrzęby. Dąb szypułkowy rosnący w Karczmiskach. Wiek ok. 700 lat - pamięta czasy Władysława Łokietka! Obwód pnia 825 cm, wysokość 32 m. Poważnie ucierpiał podczas burzy w sierpniu 2010 roku.

Kaplica w Polanówce.

Młyn wodny w Kolonii Szczekarków.

Przez most do Podgórza.

Pod mostem płynie Chodelka, która kilkaset metrów dalej uchodzi do Wisły. Wzniesienie po lewej stronie to Skarpa Dobrska, na szczycie której rozpaliliśmy ognisko w czasie zimowej wycieczki pieszej.

Ostatni wąwóz tej wycieczki to Plebanka prowadząca Kazimierza.

Klasztor Franciszkanów.

Kategoria wycieczki rowerowe
- DST 24.00km
- Czas 01:24
- VAVG 17.14km/h
- VMAX 36.90km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Żółto-czarny
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Browersami do Skowieszyna
Wtorek, 8 kwietnia 2014 · dodano: 10.04.2014 | Komentarze 1
Browersi to puławska, nieformalna grupa rowerowa, której członkowie spotykają się raz w tygodniu na tak zwanym "browersowaniu". W ogólnych zarysach polega to na wspólnej jeździe po jak najbliższych okolicach, zatrzymywaniu się przy prawie każdym napotkanym sklepie, piekarni, barze itp. oraz wspólnej konsumpcji czego popadnie. Tradycja ta sięga początków XXI wieku.



Kategoria wycieczki rowerowe, z browersami
- DST 63.60km
- Czas 03:45
- VAVG 16.96km/h
- Sprzęt Żółto-czarny
- Aktywność Jazda na rowerze
Drugie ognisko w Lesie Stockim
Piątek, 4 kwietnia 2014 · dodano: 05.04.2014 | Komentarze 0
Ku mojemu zdziwieniu Aro zdecydował się jednak na wzięcie udziału i pojechaliśmy razem. Dzień był słoneczny ale rześki. Trasa prawie taka sama, jak ta która nie doszła do skutku dwa tygodnie wcześniej.
Bałtów. To gniazdo przez kilka ostatnich lat nie miało lokatorów. W tym roku pojawili się znowu.

Borysów.

Izba Produktów Lokalnych w budynku po dawnej szkole podstawowej.


Z wiaty wypoczynkowej w Żyrzynie nie skorzystaliśmy.

Izba Tradycji w Woli Osińskiej.

W Kozim Borze - odpoczynek nr 1.


Nad S17.

Za Kurowem zaczęły się górki.

W Klementowicach - odpoczynek nr 2.

W Lesie Stockim.


Wiata za pomnikiem - odpoczynek nr 3.

Do Kolonii Zbędowice.

Czarnym szlakiem do Parchatki.


Nad Wisłą - odpoczynek nr 4.

Kategoria ogniska, wycieczki rowerowe
- DST 6.00km
- Sprzęt Brązowo-czarny
- Aktywność Jazda na rowerze
Nad Kurówką
Czwartek, 3 kwietnia 2014 · dodano: 05.04.2014 | Komentarze 0
Spotkanie towarzyskie na brzegu Kurówki, na które Aro dotarł na piechotę a ja przyjechałem rowerem. Z przeciwległego brzegu byliśmy obserwowani przez kaczora i jego partnerkę. Słońce zachodziło za torami. Aro poinformował mnie, że na planowaną na dzień następny wycieczkę rowerową pojedzie albo nie pojedzie.


Kategoria wycieczki rowerowe, ogniska
- Czas 02:00
- Aktywność Chodzenie
Akcja gałęzie
Piątek, 28 marca 2014 · dodano: 29.03.2014 | Komentarze 0
Rąbałem, łamałem, nosiłem a nawet grabiłem gałęzie drzew powycinanych na sieleckiej posiadłości Zbyszka B. Tak się w tym wszystkim zapamiętałem, że nie sfociłem czerwonej kuli słońca zachodzącej pięknie gdzieś za Końskowolą. Jest szansa na naprawienie błędu, bo być może ciąg dalszy nastąpi.